Zlew jednokomorowy z ociekaczem

W polskich kuchniach najczęściej można spotkać zlewy dwukomorowe, które choć praktyczne, to jednak zajmują dużo miejsca. Jednak ze względu na to, że w naszych kuchniach coraz częściej pojawiają się zmywarki do naczyń, warto jest przemyśleć sobie dokładnie, czy dwukomorowy zlew jest nam naprawdę potrzebny. W naszym wypadku może się przecież okazać, że zlew jednokomorowy z ociekaczem w zupełności wystarczy na te nieliczne naczynia, których z różnych przyczyn nie możemy lub nie chcemy myć w zmywarce, jak teflonowa patelnia albo ręcznie malowany talerz po babci.

Oszczędzimy przez to całą masę miejsca

Bo przecież mając zlew jednokomorowy z ociekaczem nie potrzebujemy już poświęcać dodatkowego miejsca na blacie na mało estetyczną i zwykle wykonaną z tandetnego plastiku suszarkę do naczyń. Zostaje nam cała masa przestrzeni, gdzie możemy ustawić na przykład mikrofalówkę, z którą do tej nie mieliśmy co zrobić. Kuchnie w blokach są bardzo niewielkie i każde rozwiązanie pozwalające na zyskanie dodatkowego miejsca jest przecież niemalże na wagę złota.

Dodatkowa przestrzeń na blacie roboczym z pewnością nam się przyda, a zlew jednokomorowy z ociekaczem spowoduje, że zyskamy przeciętnie o nawet 70cm dodatkowego miejsca więcej niż w przypadku klasycznego zlewu dwukomorowego. Jeżeli jednak mamy wątpliwości, bo dosyć często coś jednak zmywamy ręcznie i nie wiemy, czy na takim ociekaczu nie pozostaną brzydkie zacieki, to nie ma się czym przejmować. Wystarczy nabyć jeden z matowych modeli, żeby nic takiego się nie wydarzyło. Nic nie będzie na nim widać, a z pewnością będzie wyglądać to lepiej niż garnki i patelnie leżące w bezładzie na suszarce.